Premiera: 20.06.2013 17:00 | Czas trwania: 80 minut | Cena: 20 zł ulgowe, 30 zł normalne, 50 zł rodzinne (2+1), każde następne dziecko 15 zł |
Projekt warsztatowy "Fufua. Baśń czarnego lądu." to baśniowy spektakl o przemijaniu, przedstawiony z perspektywy dzieci i osób dojrzałych. Bezpośrednią inspiracją dla scenariusza były elementy folkloru Czarnego Lądu, zaczerpnięte z tradycyjnych baśni afrykańskich. Snuty niczym tradycyjna gawęda, w której pobrzmiewają pełne egzotyki echa plemiennych pieśni i tanecznych rytmów.
*FUFUA - w języku suahili oznacza "wrócić do życia po śmierci"
Projekt Marii Spiss przeniósł widza w świat pełnego magii kontynentu. Bohaterowie naszej baśni wyruszyli w wędrówkę pomiędzy światem żywych i umarłych, pełną fascynujących zdarzeń i zaskakującego poczucia humoru. Przemierzając głębokie puszcze, bezkresne sawanny i wioski plemion Czarnej Afryki, wspólnie odkryją odpowiedzi na pytania nie zawsze łatwe, gdyż dotykające tego, co ostateczne w życiu każdego człowieka, bez względu na wiek i pochodzenie.
Mimo niełatwego emocjonalnie tematu, opowiedziana historia pokazuje, iż jednak nie przemijamy, a ślad po nas trwa na zawsze w opowieściach, które po sobie pozostawiamy. W spektaklu uwidacznia się to szczególnie wyraźnie w dialogu łączącym najmłodsze i najstarsze pokolenie. Założeniem projektu było spotkanie amatorów - dzieci i starszych osób. Z castingu wyłoniono ośmioro uczestników: czworo dzieci w wieku od 9 do 10 lat i czworo dorosłych w wieku od 60 do 73 lat. Celem projektu, oprócz efektu artystycznego jest budowanie wspólnoty wokół teatru, poszerzanie kręgu jego odbiorców i spontaniczna radość tworzenia. Dla wszystkich uczestników spektakl będzie debiutem scenicznym.
Aktorzy o sobie:
Dominik Szary (opowiada mama):
Dominik jest bardzo wszechstronny. Chciałby robić wiele rzeczy, wiele go interesuje. Gra w piłkę nożną, w kosza, pływa, jeździ na desce snowboardowej, chciałby jeszcze tańczyć, ale brak mu czasu. Zaproponowałam Dominikowi casting - spodobał mu się, lubi wstępować na scenie, lubi publiczność, bawi go to, jest to kolejne doświadczenie w jego życiu. Ma łagodną naturę, bardzo dobre serce, lubi pomagać innym. Jest bardzo dobrym dzieckiem.
Ada Wójtowicz:
Jestem ciekawą życia starszą kobietą. Lubię śpiewać (śpiewam w chórze), tańczyć, pozdróżować. Przez kilka lat mieszkałam w Nowym Jorku. Obecnie bardzo chętnie uczestniczę w zajęciach teatralnych.
Tomek Podolak:
Urodziłem się w 2002 roku. W 2010 zostałem złotym medalistą Destination Imagination. Mówią na mnie "człowiek orkiestra". Interesuję się sztuką: muzyką, tańcem, malarstwem, teatrem i kinem. Bardzo lubię zagadki logiczne i budować różne konstrukcje. Eksperymenty chemiczne i przyrodnicze to moje hobby, a największą pasją jest gra na trąbce. Lubię występować na scenie. Kontakt z publicznością i brawa! Postanowiłem podjąć wyzwanie na deskach prawdziwego teatru i jest super! Nowe wyzwania do zrealizowania i poznawanie ciekawych ludzi jest dla mnie dużą przygodą. Świat jest pełen tajemnic i możliwości, a ja chcę jak najwięcej ich poznać. W przyszłości chcę jednak zostać architektem.
Barbara Waksmańska:
Jestem dość żwawą staruszką na emeryturze. Co robię? Kłócę się z córką, chodzę na Uniwersytet Trzeciego Wieku przy Politechnice Krakowskiej. Chodzę tam na wykłady i inne zajecia nazywane szumnie sympozjami i seminariami (zdarza się, że mnie prostują, np. nie wykłady tylko seminaria, nie gimnastyka tylko seminarium rekreacyjno-ruchowe, itp), uczę się angielskiego, choć bez specjalnych efektów (ponoć nauka języka najlepiej stymuluje szare komórki), trochę czytam to i owo, czasem piszę limeryki okolicznościowe dla przyjaciół, czasem idę do teatru, opery, do kina, spotykam się z przyjaciółmi na rozmowy mniej lub bardziej zasadnicze (bądź zwykłe pogaduchy), czasem podróżuję... Ostatnio biorę udział w warsztatach kreatywnego pisania w ramach projektu Saga w Willi Decjusza, co mnie bardzo interesuje.
Dlaczego tu jestem? Chciałam spróbować jak to jest w prawdziwym teatrze. Dotychczas próbowałam, jak to jest w teatrze amatorskim, gdzie znalazłam się przez przypadek i bardzo mi się spodobało. Niestety zespół się rozsypał po 3 latach. Częściowo wskutek zejścia, częściowo wskutek Alzhaimera,cześciowo wskutek osłabnięcia pamięci i wreszcie osłabnięcia chęci. Poza tym Łaźnia ma reputację teatru otwartego i niekonwencjonalnego. Jak się nie skusić?
Marysia Łoś (opowiada mama):
Uwielbia scenę i wszelkiego typu występy artystyczne, od tańców po śpiew. Kocha pozować do zdjęć. Już w przedszkolu brała udział w przeglądach i konkursach. Jest uczennicą II klasy Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych PMS I st. im. Mieczysława Karłowicza w Krakowie, kierunek: fortepian oraz II klasy Publicznej Szkoły Podstawowej im. Św. Wincentego Pallottiego w Krakowie o profilu taneczno- muzycznym. Śpiewa również w chórze szkolnym. Teatr to nasz pomysł, żeby Marysia mogła realizować swoje pasje, czegoś nowego się nauczyć i przeżyć przygodę, ale przede wszystkim, aby się bardzo dobrze bawić, (nie wiedziała o naszym zgłoszeniu do momentu telefonu od Państwa). Mieszkamy w dużym mieście o ogromnych tradycjach i grzechem byłoby nie korzystać z możliwości, jaką jest między innymi Państwa projekt.
Anna Kozłowska:
Moje bycie emerytką nie ogranicza się wyłącznie do pobierania comiesięcznego świadczenia, wręcz przeciwnie - pozwala realizować się w różnych dziedzinach życia. W życiu miałam przygodę z tańcem i sceną. Lubię czytać - od beletrystyki do polityki. Lubię teatr, taniec (tańczę w klubie tanecznym), dokumentuję też wydarzenia w kronikach rodzinnych i nie tylko, realizuję się w tak zwanych pracach na rzecz społeczności lokalnej. Przyszłam tutaj, ponieważ chciałam spróbować czegoś nowego, zaciekawił mnie temat projektu oraz jego przedstawienie, z jednoczesnym udziałem starszych i dzieci. Chcę też zachęcić innych do odwiedzania teatru i do udziału w podobnych zajęciach.
Maja Kubala-Matwiejczyk:
Bardzo lubię teatr, często uczestniczę w przedstawieniach szkolnych, różnych konkursach poetyckich i recytatorskich. kiedy dowiedziałam się od mojej wychowawczyni o możliwości wzięcia udziału w prawdziwym spektaklu teatralnym, zapragnęłam sprawdzić się w tej roli. Chciałam poznać teatr od środka i przeżyć ciekawą przygodę.
Animacje: Joanna Wójcik
Video: Jarek Moździerz
Praca z głosem: Hanka Wójciak
Teatr Łaźnia Nowa
os. Szkolne 25 Kraków biuro@laznianowa.pl sekreteriat: 12 425 03 20 bilety: 12 680 23 41