Premiera: 08.12.2011 19:00 | Czas trwania: 150 minut | Cena: 30/40 zł |
Większość polskiego społeczeństwa ma korzenie na wsi. Nie tej dworkowo-ziemiańsko-szlacheckiej, tylko tej duszonej pańszczyzną, tej chłopskiej, tej chamskiej. Dlaczego w takim razie w kalendarzu polskich świąt nie ma święta zniesienia pańszczyzny? Czy tylko dlatego, że to obca administracja przeprowadzała tę reformę? Czy może po prostu wolelibyśmy o sobie myśleć jako o potomkach tej „lepszej” części narodu. Tej opłakującej dwory zamienione na PGRy? Dzisiejsi aspirujący do klasy średniej to potomkowie Jakuba Szeli. Przyglądamy się tej postaci z perspektywy, która bierze pod uwagę podział klasowy i nieludzkość pańszczyzny. Czy chłopskie państwo Szeli miało jakiś sens? Czy jesteśmy w stanie przyjąć i rozpoznać inne tropy tożsamości niż te uczone w szkołach, gdzie Szela był mściwym prymitywem i zdrajcą, a jego rabacja jedynie inspirowanym przez austriacką administrację mordem na najlepszych synach narodu polskiego? Czy wobec nadchodzącego głośnymi krokami porządku będziemy w stanie porzucić swoje wspomnienia polityki historycznej i tożsamościowej? Czy w ogóle możliwe jest bez wstydu powiedzieć, że dziś jesteśmy europejczykami, bo potrafiliśmy kiedyś mordować?
Koprodukcja: Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy im. G. Holoubka /Teatr Łaźnia Nowa / Festiwal Boska Komedia
Asystent reżysera: Iwona Kaszkowiak
Ruch sceniczny: Rafał Urbacki
Media o spektaklu:
To najważniejsze przedstawienie duetu od czasu Niech żyje wojna!. Spektakl nie tylko o "wstydliwych wiejskich korzeniach Polaków", ale też o różnych obliczach politycznej przemocy, wypieranej ze zbiorowej świadomości; o mechanizmach społecznego awansu i związanej z nim alienacji. W dramacie Demirskiego chłopska gwara płynnie przechodzi w język gazetowych ekonomistów, a Śmierć komiwojażera spotyka się z Weselem.
Witold Mrozek, Krytyka Polityczna
Dla pracowników korporacji, tych, co się boją kredytów i nie lubią grodzonych osiedli. No i pod żadnym pozorem W imię Jakuba S. nie można oglądać w garniturze.
Edyta Błaszczak, Metro
Strzępka i Demirski najnowszym spektaklem W imię Jakuba S. zmusili warszawkę i krakówek do konfrontacji z tym, co wyparte - wstydliwymi wiejskimi korzeniami. (...) Rewolucji nie będzie - spektakl tandemu jest bardzo zabawną satyrą na polską inteligencję z awansu (wyśmiewani są także sami autorzy), za wszelką cenę próbującą wymazać z życiorysów wiejskie korzenie. Polska klasa, aspirująca do średniej, na cokołach zwolnionych przez wieszczów i marszałków nie postawi Jakuba Szeli, co najwyżej caffe latte, tarte gruszkową i wakacje w Egipcie.
Aneta Kyzioł, Polityka
Spektakl W imię Jakuba S. Pawła Demirskiego i Moniki Strzępki przerzuca pomost pomiędzy rabacją galicyjską z 1846 r. i ruchem Oburzonych z 2011 r. Pomiędzy Jakubem Szelą a przedstawicielami dzisiejszej klasy średniej. Pomiędzy systemem pańszczyźnianym a systemem bankowym. Z tych połączeń powstaje drapieżny, niebezpieczny spektakl, oparty na szeregu wybuchowych uproszczeń i kontrowersyjnych postulatów. Demirski/Strzępka, jak przystało na lewicowych twórców, cienką granicę między teatrem a rzeczywistością nieustannie forsują, wierząc w możliwość działania sztuką na rzeczywistość.
Marcin Kościelniak, Tygodnik Powszechny
Strzępka i Demirski przypominają, że większość Polaków wywodzi się ze wsi, z chałup i czworaków, a nie z dworków, jak by zapewne pragnęli. Chłopskość wciąż wyłazi z bohaterów spektaklu - zaciągają z wiejska, kłaniają się przyznającej kredyty urzędniczce banku jak ekonomowi, skarżą się na trudne życie wiejskiego dziecka, które zamiast jeździć na wakacje, musiało jeździć ciągnikiem. Strzępka i Demirski przypomnieli nam o chłopskich korzeniach i pokazali, że Polska to kłębowisko sprzecznych sił.
Joanna Targoń, Gazeta Wyborcza
W produkcji Teatru Dramatycznego i krakowskiej Łaźni Nowej następuje apokalipsa systemu. Nie jest to jednak szybka i spektakularna zagłada z gatunku eleganckiego uderzenia asteroidy w Melancholii Larsa von Triera. To powolne wykrwawianie się w klimacie z filmów Wojciecha Smarzowskiego. W śniegu, błocku, wśród ruin wiejskiej chałupy i stert zdewastowanych mebli biurowych. Bohaterowie spektaklu, dzieci wsi i neoliberalizmu, zdychają jak zwierzęta rozjechane na szosie. Zimą. A zima to wszystko, co boli. (...) Strzępka i Demirski każdym spektaklem nadrabiają. Uzupełniają polską historię, budują nową propozycję tożsamości, w której jest miejsce na wiejskie korzenie i takie marzenia o lepszym życiu, które nie sprowadzają się tylko do wzrostu konsumpcji krewetek królewskich i tabletek na uspokojenie.
Joanna Derkaczew, Gazeta Wyborcza
Spektakl jest wyrzutem sumienia głównych bohaterów, ściga ich jak antyczne erynie, gdy próbują uciec od polskich bolączek na sylwestra do Egiptu. Ale najokrutniej spektakl kpi z gry pozorów i fałszywych nadziei tych, którzy marzenia o byciu pierwszorzędnymi Europejczykami karmili caffe late i tartą z gruszek w galeriach handlowych.
Jacek Cieślak, Rzeczpospolita
Nagrody dla spektaklu "W imię Jakuba S."
Laur Konrada - Główna nagroda dla Moniki Strzępki na XV Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Reżyserskiej Interpretacje.
Na tym samym festiwalu - nagroda publiczności i nagroda jury społecznego.
Nagroda główna 7. Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@port
Główna nagroda aktorska za pierwszoplanową rolę męską dla Krzysztofa Dracza na
Kaliskich Spotkaniach Teatralnych
3. nagroda na Międzynarodowym
Festiwalu Teatralnym KONTAKT 2012
Nagroda dla najlepszego aktora dla Krzysztofa Dracza
Nagroda „Gazety Wyborczej”
Wdecha 2011 w kategorii WYDARZENIE – Strzępka i Demirski w Warszawie
Nagroda im. Aleksandra Zelwerowicza za najlepsze kreacje aktorskie w sezonie 2011/12 dla Krzysztofa Dracza
Teatr Łaźnia Nowa
os. Szkolne 25 Kraków biuro@laznianowa.pl sekreteriat: 12 425 03 20 bilety: 12 680 23 41