Premiera: 30.01.2009 19:00 | Czas trwania: 120 minut | Cena: |
Spektakl Pawła Passiniego podąża tropem „Siddharthy” Hermana Hesse. Transplantolog dokonujący przeszczepów serc po kolejnej wykonanej przez siebie operacji zaczyna zastanawiać się nad rodzajami śmierci. Bo jeśli pacjentka przebywa w stanie śmierci mózgowej, a jej serce nadal żyje, to…?
W poszukiwaniu odpowiedzi wyrusza za namową swojego przyjaciela do Indii. Postanawia dotrzeć do źródła, przez kolejne etapy wtajemniczenia.
Czym dzisiaj dla ludzi Zachodu jest podróż na Wschód? Ile są w stanie zapłacić za spotkanie z Absolutem w nadziei na to, iż rozwiąże ono egzystencjalny kryzys?
Indie
Śnieg
Bollywood
Sanatorium dla ludzi Zachodu
I odpowiedź na pytanie:
Ile istnieje śmierci?
Paweł Passini – reżyser spektaklu mówi:
Próbuję się z Tobą spotkać. Tego wieczoru ja Ci coś opowiem.
...może być tak:
Dozwolona ucieczka. Podróż na wschód.
...może też być tak:
Bollywood, transplantacja serca,
sztuczny śnieg, riksza, bogowie i bieda.
Spektakl w dawnym nowohuckim kinie - koncert o Indiach,
przerwanym przez zachodnią cywilizację śnie.
Początek nowego snu:
BBC, CNN, MTV,
Discovery, YouTube, MySpace,
DVD, MMS, JPG - gra szklanych paciorków.
Ekscytujący początek spotkania z kulturą miliardowego narodu,
na które nie wiem, co powinniśmy zabrać.
A może Oni też przyjdą z pustymi rękami?
Spotkanie cywilizacji.
...może tak:
Oswoić śmierć. Wszystkie rodzaje śmierci.
Za dużo wszystkiego. Za dużo słów. Zagrajmy.”
Tribute to Herman Hesse and all the friends
we have met in New Delhi and Lucknow.
maska pierwsza: TRANSPLANTOLOGIA
Jesteś lekarzem – transplantologiem. Pobierałeś nauki w najlepszych szkołach, kształciłeś się pod okiem najsłynniejszych chirurgów. Masz pewną rękę. Na co dzień spotykasz się ze śmiercią. Przeszczepiasz narządy. Sterujesz życiem i śmiercią, dajesz nadzieję tym, którzy umierają.
… Komu odbierasz?
maska druga: PODRÓŻ DO INDII
Podróży na Wschód nie podejmuje się bez przyczyny.
Czy to ucieczka od zgiełku zachodniej cywilizacji?
W Indiach chcesz poszukać prawdy o tym, co najważniejsze, tam masz nadzieję zdobyć najistotniejsze odpowiedzi. Czy wiesz jednak, że takich poszukiwaczy jak ty są tam już dziesiątki?
Wycieczkę objazdową (która w programie ma już opcję „60 minut spotkania z Absolutem”, 35 dolarów od osoby) spotykasz bardzo szybko. Jej uczestnicy też mają swoje lęki
i wątpliwości. Też się starają, też czegoś poszukują. Też najchętniej wymazaliby nasz świat i zastąpili go.
... Wiesz już, czym?
maska trzecia: PRZEBUDZENIE
Duchowość, która przyniesie odpowiedzi na dręczące Cię pytania, masę pytań.
Czy na pewno doznasz Oświecenia?
Przebudzisz się ze stanu niewiedzy?
Wykroczysz poza cierpienie ludzkiej egzystencji?
Posiądziesz najwyższą mądrość i zerwiesz z wszelkim przywiązaniem do tego, co ziemskie?
… Jesteś gotowy na spotkanie z Buddą?
maska czwarta: MASALA MOVIE
Hollywood w wydaniu indyjskim - taniec i śpiew, kolory. Bollywood. Fabuła przerywana sekwencjami kiczu. Piękni aktorzy, przepiękne kobiety. Melodramatyczna akcja, szczęśliwe zbiegi okoliczności. Tutaj dobro zawsze wygrywa ze złem.
Stajesz się jednym z bohaterów filmu. Wiatr rozwiewa Ci włosy. Ćwiczysz mimikę, gesty, kroki. Tańczysz i śpiewasz w sztucznym śniegu w rytm muzyki.
… Czy twój indyjski film mówi o życiu?
Appendix:
Spektakl wyreżyserowany przez Pawła Passiniego w Łaźni Nowej nie przez przypadek odbywa się w budynku dawnego kina Światowid. W przestrzeni, której już dawno nie ożywiają projekcje filmów. Opuszczonej, ogołoconej. Wymalowaliśmy ją na biało (wszak w Indiach to kolor żałoby), zapełniliśmy śniegiem (wszak to on pokrywa ziemię, by znowu mogła rodzić). W tym śniegu tańczą aktorzy, w nim będzie toczyła się historia o WSZYSTKICH RODZAJACH ŚMIERCI. Światowid to przecież słowiański bóg o czterech twarzach, który patrzy we wszystkich kierunkach świata, łączy je w sobie. Jego ostatnia świątynia została spalona w 1168 roku. Jego świątynia w Nowej Hucie została zamknięta w 1992 roku. My otwieramy ją na nowo!
„Wszystkie rodzaje śmierci”
misterium życia i śmierci
spotkanie Wschodu z Zachodem
taniec rodem z Bollywood i rozważania o tajemnicach ludzkiego życia
dwugodzinne malowanie mandali życia
na scenie współczesnego świata
Udający się w podróż do Indii bohater spektaklu Pawła Passiniego jest transplantologiem, który w momencie przeprowadzania kolejnej operacji – przeszczepu serca z organizmu, będącego w stanie formalnej śmierci do wciąż żyjącego – staje przed pytaniem zasadniczym: Jak wyznaczyć jednoznaczną granicę pomiędzy życiem a śmiercią?
Umieranie jest procesem, który nie kończy się w jednej, konkretnej chwili.
Śmierć kliniczna następuje wraz z ustaniem oddychania i krążenia.
Śmierć osobnicza jest definiowana w momencie, kiedy stwierdzi się ustanie pracy mózgu. Rozwój medycyny pozwolił na dalsze uściślenie definicji – śmierć zachodzi wtedy, gdy obumiera pień mózgu. Jeżeli więc mózg człowieka w wyniku niedotlenienia uległ uszkodzeniu – człowiek ten (pomimo że z medycznego punktu widzenia jest wciąż żywy), znajduje się w stanie tzw. obywatelskiej śmierci. Jednocześnie żywy i martwy, może posłużyć jako magazyn części zastępczych dla organizmów, pozwalających się jeszcze uratować…
REŻYSER PAWEŁ PASSINI O SPEKTAKLU
Punktem wyjścia mojego przedstawienia była powieść ojca New Age'u Hermana Hessego „Siddhartha”. Wydana w 1922 roku książka stała się jednym z punktów wyjściowych fascynacji Europy Wschodem. Niemal sto lat po jej opublikowaniu chcę postawić pytanie: co zostało nam z tej fascynacji? Jak dziś my – Europejczycy – śnimy nasz sen o podróży na Wschód?
Indie nadal są symbolem tego co odwieczne, starsze od naszej kultury – a przecież wielu z nas utożsamia je z naśladującym zachodnie mity i konwencje Bollywoodem. Opowiadana przeze mnie historia rozpoczyna się więc w naszym, „zachodnim” świecie. Transplantolog dokonuje przeszczepu serca. Kobieta, której pozbawia najważniejszego organu, jest w stanie śmierci mózgowej: w świetle prawa już nie żyje, choć jej serce nadal jest aktywne. Pogrążający się w coraz większym kryzysie psychicznym lekarz decyduje się udać w podróż do Indii. Na swojej drodze spotka postacie, które poprowadzą go – no właśnie, dokąd? Śmierć, akceptacja, rozpacz, wątpliwości, uczucie egzystencjalnej pustki – z tym wszystkim zmierzyć będą musieli się także uczestnicy objazdowej wycieczki po Indiach, którzy za 60-minutowe spotkanie z Absolutem w promocji płacą 35 dolarów od osoby. Czy od nie dającej się znieść rzeczywistości uwolnić ich wszystkich może tylko na wpół magiczna sztuka wymazywania światów?
MAŁGORZATA SZYDŁOWSKA O SCENOGRAFII DO "WSZYSTKICH RODZAJÓW ŚMIERCI"
Kino Światowid stało się dla mnie kolejnym wyzwaniem, zderzeniem z przestrzenią nieteatralną, którą trzeba wskrzesić i powołać do nowego życia. To wiązało się już ze znanym mi rytuałem. Historia obiektywna nie jest najważniejsza w takich przestrzeniach; interesuje mnie to, co jest niewidoczne, szukam śladów obecności energii ukrytych, które stają się punktem wyjścia wizji zdarzeń.
W tym projekcie zależało mi, żeby znaleźć ”przestrzeń wewnętrzną” zsubiektywizowaną, psychiczną, dotyczącą człowieka, który zetknął się ze śmiercią i próbuje odkryć jej sens. Podróż do Indii staje się emanacją jego umysłu, wytworem własnej jaźni. Uczestniczymy w kole życia, mandali rysowanej na śniegu w tajemniczej podróży do samego siebie, próbie uporządkowania chaosu życia i świata.
KINO ŚWIATOWID
Nie działające już kino krakowskie, zbudowane zostało w latach 1955-1957 na osiedlu Centrum E1 (Kraków, Nowa Huta) – przez robotników i dla robotników. Świątynia kina socjalizmu, w zamyśle projektantów zastąpić miała miejsce religijnego kultu. Działający do 1992 roku Światowid był jednym z dwóch największych obiektów kinowych Nowej Huty, jednak ostatni film wyświetlono w nim pod koniec lat 80.
Za znalezienie odpowiedniej lokalizacji i stworzenie projektu kombinatu PRL-owskiej rozrywki (początkowo Światowid miał być czymś na kształt ówczesnego multipleksu, łączącego w sobie kilka sal kinowych i teatralnych) odpowiedzialny architekt Stanisław Juchnowicz. Powstały budynek jest klasycznym przykładem architektury socrealizmu.
Sale Światowida wciąż czekają na rewitalizację i przywrócenie pełnej świetności. Rozważane jest wykorzystanie obiektu do celów edukacyjnych, m.in. przez zorganizowanie w obiekcie Muzeum Komunizmu "Socland". W roku 2008 w Światowidzie zorganizowano wystawę fotografii "802 procent normy".
SIDDHARTHA, NEW AGE, ŚMIERĆ
„Siddhartha” to jedna z najważniejszych i najpopularniejszych powieści Hermana Hessego, wydana po raz pierwszy w 1922 roku. Sam autor odwiedził Indie w 1911 roku, a książka jest owocem jego podróży i zetknięcia się z filozofią Wschodu.
Siddhartha, potomek rodu braminów, jako młody człowiek nie znajduje spełnienia ani w praktykowaniu tradycyjnej kontemplacji, ani w ascezie, ani w naukach Buddy, którego poznaje osobiście. Opuszcza rodzinne strony i zaczyna wieść życie kupca. Dostatnie życie i miłość zmysłowa nie dają mu jednak szczęścia. Wybierając życie w ubóstwie i blisko natury, nie bez wewnętrznych rozterek bohater dochodzi do głębokiej harmonii ze światem - osiąga mądrość poza wszelką filozofią i religią.
Powieść na nowo odczytana została w latach 60. XX wieku przez kontestacyjne ruchy społeczne – najpierw beatników, później hippisów. Podróż głównego bohatera powieści interpretowana była jako metafora człowieka Zachodu, zmierzającego na Wschód w poszukiwaniu sensu życia i własnego losu. Hesse, nazywany ojcem zrodzonego w latach 60. XX wieku New Age'u, jako pierwszy wyznaczył kierunek poszukiwań tego ruchu kulturowego: buddyzm Zen (czasami rozumiany bardzo powierzchownie), taoizm, medytacje, joga, reiki itd.
Teatr Łaźnia Nowa
os. Szkolne 25 Kraków biuro@laznianowa.pl sekreteriat: 12 425 03 20 bilety: 12 680 23 41