W sobotę 29 września spotkaliśmy się w Łaźni i rozmawialiśmy o nowych bezrobotnych.

Czy dobre wykształcenie jest gwarantem dobrej pracy? Czy duża wiedza równa się duże zarobki? Czy „wieczny student” to dobry pomysł na życie? Rzesze młodych ludzi, z „magisterką” na koncie, często i drugim, trzecim fakultetem nie mogą znaleźć pracy. Decydują się na „śmieciowe umowy” i prace poniżej swoich kwalifikacji. Czy ciągłe doszkalanie się lub podjęcie jakiegokolwiek płatnego zajęcia to dobry przepis na życie? A może lepszym wyjściem jest bojkotowanie zastanego systemu i pogodzenie się z faktem konieczności podjęcia niesatysfakcjonującego zajęcia zarobkowego na rzecz „wiecznego” studiowania interesujących kierunków i rozwijania swojej pasji?