Uwikłany w obsesję śmierci Śląska, Marcin Gaweł, śląski synek, pisze elegię o jeszcze nie umarłych.
"Synek" był prezentowany w ramach ubiegłorocznej edycji Fanaberii Teatralnych w Wałbrzychu oraz jest laureatem Grand Prix 11. Ogólnopolskiego Przeglądu Monodramu Współczesnego w Warszawie.
Uwikłany w obsesję śmierci Śląska, Marcin Gaweł, śląski synek, pisze elegię o jeszcze nie umarłych. Trzysta dwadzieścia metrów pod ziemią, w ultralokalnym języku, brzmiącym jak mowa dużych niemowlaków. Do odprawienia Dziadów za jeszcze żywych zaprasza rezydentów stacji arktycznej "Śląsk", ostatniego Mohikanina, pewnego doskonałego aktora hollywoodzkiego, który - tylko u nas - po raz pierwszy ujawnia śląskie korzenie... Twarze bliskich z osobistego banku pamięci. Po raz pierwszy na scenie obserwujemy narodziny języka śląskiego (który na każdej ulicy brzmi inaczej) z ducha muzyki i nawoływań fok, oraz zmaganie synka z pytaniem o idiom Śląski i obecne tu proporcje polityki - metafizyki - biografii. Ślązak jest zawsze pojedynczy, na jaki zatem rodzaj samotności skazuje Śląsk swoich obywateli? Monodramatyczny spektakl/instalacja/performance Marcina Gawła, grany w języku śląskim.
Spektakl, wyprodukowany przez Kopalnię Guido z Zabrza, został nagrodzony tytułem GRAND PRIX na 11. Ogólnopolskim Przeglądzie Monodramu Współczesnego w Warszawie
MEDIA O SPEKTAKLU:
Nie jest to kolejna sentymentalna podróż w arkadyjską krainę dzieciństwa, w mityczną przestrzeń familoków, podwórek i zakładowych ogródków działkowych, choć te elementy krajobrazu pojawiają się w spektaklu. Oś fabularną stanowią zwyczajne, pozornie nawet banalne epizody z życia bohatera, młodego chłopaka stąd, któremu wszystkie te natrętne i "niepotrzebne myśli" każą nieustannie zadawać sobie pytania o istotę i sens swojej obecność w świecie. Anegdoty z dzieciństwa, wspomnienie rodziców, podróż do Rzymu, śmierć ukochanej babci stają się pretekstem dla intrygującej, rozgrywającej się niejako na kilku planach przypowieści o ciągłym rozdarciu pomiędzy uwikłaniem w miejsce a wykorzenieniem, wymykającej się ciasnym ramom lokalnej ballady. (...) Wnikliwą, przejmującą, szczerą refleksję nad powolnym zanikaniem egzotycznej krainy, jaką jawi się Śląsk, Gaweł umiejętnie czyni częścią uniwersalnego pytania o nieustanny rozpad naszego osobistego świata, o nieuchronność bolesnego dorastania, przemijania i odchodzenia. A co za tym idzie - o sens wszelkich poszukiwań i ciągłych zmagań.
/ Michał Centkowski, Nowa Siła Krytyczna
Spowszedniała, daleka od laboratoryjnej (...) forma dialektu, może być nośnikiem emocji jeszcze szczerszych, niż przekazywane w jakikolwiek inny sposób. (...) Historie opowiedziane tym językiem przekonały mnie, że śląskość to nie tylko chałtura, Barbórka i przez wszystkich ignorowane w gimnazjum lekcje edukacji regionalnej. Dzisiejszy spektakl dodał mojemu Śląskowi głębi.
/ Karolina Kuś
Scenografia, ruch sceniczny, światło, film, instalacje - wszystko idealnie ze sobą współgrało. Dzięki harmonii, jaka zapanowała pomiędzy wszystkimi składowymi monodramu, można stwierdzić, że [twórcy] stworzyli performance/widowisko, a nie zwykły monolog wzbogacony kilkoma gestami.
/ Dominika Bremer
Marcin Gaweł
reżyseria światła: Bartłomiej Latoszek
Teatr Łaźnia Nowa
os. Szkolne 25 Kraków biuro@laznianowa.pl sekreteriat: 12 425 03 20 bilety: 12 680 23 41
Teatr Łaźnia Nowa
os. Szkolne 25 Kraków biuro@laznianowa.pl sekreteriat: 12 425 03 20 bilety: 12 680 23 41